czwartek, 16 marca 2017

Wegańskie kiełbaski SCD



Wegańskie kiełbaski SCD (etap 4)

2 pory 
300 g ugotowanej zielonej soczewicy (waga przed gotowaniem)
500 g pieczarek
2 łyżki maki kokosowej
1/2 pęczka szałwii
4-5 ząbków czosnku
sól, pieprz
olej z pestek winogron
50 g sera żółtego (opcja) - wtedy kiełbaski nie będą już wegańskie - wykaz dozwolonych serów na SCD (klik!)


Pory myję dokładnie i kroję drobno.

Soczewicę  na diecie SCD musi być namoczona 12 godzin i przepłukana) gotuję do miękkości.
Czyste pieczarki siekam w malakserze na miazgę.

W dużej, pojemnej patelni podgrzewam łyżeczkę oleju z pestek winogron, wrzucam pory, solę, przykrywam przykrywką i na średnim ogniu duszę do miękkości. Uważam, aby nie przypalić.

Do podduszonych porów dodaję ugotowaną soczewicę, pieczarki i smażę aż płyny odparują, a warzywa się podsmażą. Doprawiam solą, pieprzem, czosnkiem i siekanymi liśćmi szałwii. 
Odstawiam do przestudzenia.

Do farszu dodaję mąkę kokosową, mieszam i czekam 10 minut, aby mąka wchłonęła pozostałą wilgoć. 

Zwilżonymi dłońmi roluję kiełbaski i układam je na wyłożonej papierem do pieczenia brytfannie zachowując odległości. 

Piekę w 180 C przez 40 minut. Po pierwszych 20 minutach kiełbaski wyjmuję i obracam na drugą stronę po czym  piekę dalej. 

Kiełbaski dobrze przechowują się w lodówce do 5 dni. Są smaczną potrawą na śniadania, dobrze też smakują jako zamiennik mięsa do obiadu. 
Smacznego:)



wtorek, 7 marca 2017

Bananowe muffiny z oczkiem


SCD BANANOWE MUFFINY Z OCZKIEM (etap 3)


5 bananów ( w tym jeden do dekoracji)
50 g oleju kokosowego (roztopiony)
100 g mąki kokosowej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli (ja himalajska)
4 jajka
2 łyżki miodu

Banany rozgniatam widelcem na miazgę. W dużej misce łączę wszystkie składniki i dokładnie mieszam lub blenduję. Przekładam do wyłożonych papilotkami foremek na muffiny. 

Wkładam do rozgrzanego do temperatury 180 C piekarnika i piekę przez 26 minut. 
Sprawdzam czy są gotowe za pomocą drewnianego patyczka. Jeżeli wbity patyczek wyjdzie suchy muffiny są gotowe.




Te muffinki robi się bardzo szybko, są świetną przekąska dla dzieci na zabranie do szkoły. Sprawdzają się tez świetnie gdy przyjdzie ochota na coś słodkiego. My zabieramy je ze sobą na wycieczki, na piknik, albo gdy idziemy z Kacprem w odwiedziny, aby miał coś słodkiego do zjedzenia gdy na stole będą same niezgodne z dietą potrawy.

Smacznego!






piątek, 3 marca 2017

Dlaczego tak rekomendowana w mediach bakteria BIFIDUS jest zakazana na diecie SCD

 Każdy jogurt składa się z tzw bazy czyli dwóch podstawowych szczepów bakteryjnych, a są nimi Lactobacillus bulgaricus oraz S.thermophilus, do tego można dodać dodatkowe szczepy, ale nie ma takiej konieczności. Lactobacillus Acidophilus zawsze był popularnym dodatkiem, ale odkąd pewna popularna z reklam marka  zaczęła tak aktywnie promować swój jogurt na "A" zawierający Bifidusa, jako najlepszy, mam wrażenie ze inni producenci ulegli tej modzie i dodają Bifidusa na potęgę gdzie się da.



Dlaczego jednak dieta SCD uważa tę bakterię za nieodpowiednią dla chorych jelit? 

Wczesne (!) badania wykazały, że Bifidus naturalnie można znaleźć w jelitach bardzo małych dzieci karmionych piersią. Bakteria jednak nie znajduje się powszechnie w mleku matki, ma to raczej związek z porodami naturalnymi, gdyż Bifidus jest typową bakterią pochwową. Czym jednak dziecko starsze, a dieta z typowo mlecznej rozszerza się na bardziej urozmaiconą, tym mniejsza obecność Bifidusa w jelitach. 
W wieku późniejszym praktycznie nie występuje w jelitach. Te wczesne badania wysnuły teorię, że jeżeli Bifidus przetrwa w jelitach do późniejszego wieku koreluje to z rozwojem celiakii. 
Jak wspomniałam były to wczesne badania z 20 wieku, miały pewnie wiele nieścisłości i być może pomyłek, teraz pojawiło się wiele nowych. 

Nie zmienia to jednak faktu, że dieta SCD tworzyła się w latach 50 tych, trochę myszką trąci i nie pozwala się zmieniać na przestrzeni lat. Raz coś ustalone jest jak amen w pacierzu wręcz fanatycznie. Czy to źle? Może tak, może nie. Ważne że skuteczne.

Poza tym, którym badaniom w dzisiejszych czasach wierzyć? Czy tym sponsorowanym przez koncerny farmaceutyczne czy tym opłacanym przez producentów żywności? Niezależnych i wnikliwych badan jest niezmiernie mało z prostej przyczyny - braku sponsorów, a tylko takie należałoby uważać za w pełni wiarygodne.

Faktem jest, że istnieje również wiele badań mówiących o dobroczynnych właściwościach Bifidusa, a sprawa nie jest do końca jednoznaczna.

Odkryto na przykład, że podczas doustnego podawania bakterii Lactobacillus wraz z Bifidusem, bakterie te mutują się w zależności od tego, jakie aktualnie pożywienie znajduje się w jelitach. Nie jest do końca jasne czy te mutacje przekształcają się w korzystne dla naszych jelit. 

Odkryto również, że szczepy Bifidus mają tendencję do rozrastania się w jelitach, nie zbadano jakie "układy" zawierają z sąsiadującymi bakteriami,  poprzez ich tendencje do mutacji.

W skrócie mówiąc i nie wdając się w naukowe rozważania, jest całkiem możliwe, że Bifidus jest korzystny dla człowieka, nie jest to jednak pewne, szczególnie wśród osób mających chore jelita. Udokumentowane są przypadki podawania probiotyków bardzo wycieńczonym ludziom, skrajnie chorym i śmierci z tego powodu. Dieta SCD stoi więc na stanowisku, że Bifidus jest zabroniony. My przecież mamy mocno chore jelita.

Wszędzie w reklamach pełno tego Bifidusa. Słynny jogurt na A chełpi się nim i zachwala go bardzo. Mam nawet wrażenie, że ludzi opanowała jakaś moda na dodawanie Bifidusa do wszystkich jogurtów. Jeszcze niedawno na stronie Zakwaski można było kupić startery do jogurtów czyste od Bifidusa, teraz juz nie.
Od dawna kupowałam jogurt naturalny z Krasnystawu (taki z kogucikiem na opakowaniu), aby dodawać go jako dodatkowy starter do jogurtu, gdyż zawierał on bakterie Lactobacillus Acidophilus. Niestety, producenci ulegli zapewne ogólnemu szałowi i dodają teraz do składu Bifidusa.

Przerzuciłam się więc na naturalny jogurt Jana, on tez w składzie miał wyłącznie Lactobacillus bulgaricus, L. acidophilus i S.Thermophilus. Miał, bo teraz dodali Bifidusa i na dzień dzisiejszy pozostaję bez dodatkowego szczepu.

Nie wdając się jednak w dysputy naukowe pamiętajmy, że nie dodajemy kultur Bifidusa do jogurtu SCD.