Każdy jogurt składa się z tzw bazy czyli dwóch podstawowych szczepów bakteryjnych, a są nimi Lactobacillus bulgaricus oraz S.thermophilus, do tego można dodać dodatkowe szczepy, ale nie ma takiej konieczności. Lactobacillus Acidophilus zawsze był popularnym dodatkiem, ale odkąd pewna popularna z reklam marka zaczęła tak aktywnie promować swój jogurt na "A" zawierający Bifidusa, jako najlepszy, mam wrażenie ze inni producenci ulegli tej modzie i dodają Bifidusa na potęgę gdzie się da.
Dlaczego jednak dieta SCD uważa tę bakterię za nieodpowiednią dla chorych jelit?
Wczesne (!) badania wykazały, że Bifidus naturalnie można znaleźć w jelitach bardzo małych dzieci karmionych piersią. Bakteria jednak nie znajduje się powszechnie w mleku matki, ma to raczej związek z porodami naturalnymi, gdyż Bifidus jest typową bakterią pochwową. Czym jednak dziecko starsze, a dieta z typowo mlecznej rozszerza się na bardziej urozmaiconą, tym mniejsza obecność Bifidusa w jelitach.
W wieku późniejszym praktycznie nie występuje w jelitach. Te wczesne badania wysnuły teorię, że jeżeli Bifidus przetrwa w jelitach do późniejszego wieku koreluje to z rozwojem celiakii.
Jak wspomniałam były to wczesne badania z 20 wieku, miały pewnie wiele nieścisłości i być może pomyłek, teraz pojawiło się wiele nowych.
Nie zmienia to jednak faktu, że dieta SCD tworzyła się w latach 50 tych, trochę myszką trąci i nie pozwala się zmieniać na przestrzeni lat. Raz coś ustalone jest jak amen w pacierzu wręcz fanatycznie. Czy to źle? Może tak, może nie. Ważne że skuteczne.
Poza tym, którym badaniom w dzisiejszych czasach wierzyć? Czy tym sponsorowanym przez koncerny farmaceutyczne czy tym opłacanym przez producentów żywności? Niezależnych i wnikliwych badan jest niezmiernie mało z prostej przyczyny - braku sponsorów, a tylko takie należałoby uważać za w pełni wiarygodne.
Faktem jest, że istnieje również wiele badań mówiących o dobroczynnych właściwościach Bifidusa, a sprawa nie jest do końca jednoznaczna.
Odkryto na przykład, że podczas doustnego podawania bakterii Lactobacillus wraz z Bifidusem, bakterie te mutują się w zależności od tego, jakie aktualnie pożywienie znajduje się w jelitach. Nie jest do końca jasne czy te mutacje przekształcają się w korzystne dla naszych jelit.
Odkryto również, że szczepy Bifidus mają tendencję do rozrastania się w jelitach, nie zbadano jakie "układy" zawierają z sąsiadującymi bakteriami, poprzez ich tendencje do mutacji.
W skrócie mówiąc i nie wdając się w naukowe rozważania, jest całkiem możliwe, że Bifidus jest korzystny dla człowieka, nie jest to jednak pewne, szczególnie wśród osób mających chore jelita. Udokumentowane są przypadki podawania probiotyków bardzo wycieńczonym ludziom, skrajnie chorym i śmierci z tego powodu. Dieta SCD stoi więc na stanowisku, że Bifidus jest zabroniony. My przecież mamy mocno chore jelita.
Wszędzie w reklamach pełno tego Bifidusa. Słynny jogurt na A chełpi się nim i zachwala go bardzo. Mam nawet wrażenie, że ludzi opanowała jakaś moda na dodawanie Bifidusa do wszystkich jogurtów. Jeszcze niedawno na stronie Zakwaski można było kupić startery do jogurtów czyste od Bifidusa, teraz juz nie.
Od dawna kupowałam jogurt naturalny z Krasnystawu (taki z kogucikiem na opakowaniu), aby dodawać go jako dodatkowy starter do jogurtu, gdyż zawierał on bakterie Lactobacillus Acidophilus. Niestety, producenci ulegli zapewne ogólnemu szałowi i dodają teraz do składu Bifidusa.
Przerzuciłam się więc na naturalny jogurt Jana, on tez w składzie miał wyłącznie Lactobacillus bulgaricus, L. acidophilus i S.Thermophilus. Miał, bo teraz dodali Bifidusa i na dzień dzisiejszy pozostaję bez dodatkowego szczepu.
Nie wdając się jednak w dysputy naukowe pamiętajmy, że nie dodajemy kultur Bifidusa do jogurtu SCD.