Dawno nie wklejałam żadnych rozmów z Kacprem, takich za pomocą Worda, dlatego dzisiaj krótka rozmowa z nim, świeża, jeszcze z wczoraj.
Kacper ma teraz 14 lat, mowa czynna zaczęła się pojawiać jakieś dwa lata temu, początkowo jako pojedyncze dźwięki, potem pojedyncze sylaby, a w końcu słowa. Wszystko dzięki chelatacji, o której napisałam tu na blogu cały instruktaż, oraz sumiennej i rzetelnej pracy logopedów. Szczególne podziękowania należą się Pani Ani Matyjaszek, która swoją pracą i zaangażowaniem, przerosła wszystkich terapeutów, z którymi miałam do czynienia. Dziękuję!
Mowa Kacpra wciąż jest słaba. Największy problem stanowi fakt, że jedynie sporadycznie, używa tej mowy do komunikacji ze swojej inicjatywy. Najczęściej jest to powtarzanie słów, zdań, czytanie na głos. W sytuacjach zagrożenia potrafi sam spontanicznie powiedzieć co się dzieje, natomiast na co dzień nie chce sam rozpoczynać rozmów. Mam wrażenie, że całkowite milczenie przez ponad 10 lat zrobiło swoje, i nauczyło syna tego, że mowa nie jest mu potrzebna do funkcjonowania. Z tego błędnego rozumowania staramy się go teraz wyprowadzić i na tym się skupiamy.
Ok, no to macie krótką wczorajszą rozmowę:)
Kacperku jak
się zapatrujesz na to ze Kamil jeżdzi z nami teraz do szkoły?
Tak mniemam
ze mozna rozpatrzyć w dwóch sferach postanowiłem
to sobie tlumaczyc jego dziecinnoscia bo moglby przecież jezddzic autobusem.
A co sądzisz
o jego charakterze i o tym jak zachowuje się w domu?
Tak sadze ze
moglby zachowywać się lepiej.peewnee wsprawy sa nie do zaakceptowania jak na przykład
wolebyc obiektywny z bratem trzeba w zgodzie zyc.
To wyszukane słownictwo;)