Dzisiaj będzie bardzo prosto. Ryż to coś, co bardzo by się na naszej diecie przydało. Pomimo iż nie zawiera glutenu, jest zakazany ze względu na zawartość skrobi.
Jakiś czas temu pokazałam Wam, moim zdaniem, przepyszne kalamniaki (klik!) czyli "ziemniaki zrobione z kalafiora". Jeżeli nie próbowaliście jeszcze tego przepisu, to gorąco zachęcam, są wspaniałe.
Kalafior nie jest z reguły warzywem, po które sięgamy często. Ma specyficzny zapach, lekko duszący i nie każdemu odpowiada. Jednak smakuje tak tylko wtedy jeżeli nieodpowiednio go przygotujemy. Piotrka do dzisiaj mdli na wspomnienie rozgotowanego kalafiora z bułką tartą jakim był często karmiony w dzieciństwie. Ten sposób na przyrządzanie kalafiora wciąż pokutuje w niektórych polskich domach, jako jedyny znany. Trzeba zmienić tą rzeczywistość.
No tak, zdecydowanie jest to warzywo, które trzeba wiedzieć jak podać. Ja przyznam, że najbardziej lubię go jeść na surowo, pokrojonego na małe różyczki i moczonego w jakimś dobrym sosie lub dipie.
Pokazywałam kiedyś przepis na pizzę z kalafiorowym spodem (klik!). Również polecam, jest świetna.
Ryżu dotąd tu nie było, poważne niedopatrzenie, które już spieszę nadrabiać:)
Prezentuję tu podstawowy przepis na ryż, ale w filmiku poniżej pokazuję drugą wersję tej potrawy, więc obejrzyjcie.
SCD RYŻ Z KALAFIORA (etap 3)
1 średni kalafior podzielony na różyczki
2 łyżki oleju kokosowego
sól
150 ml mleka z dowolnych orzechów
1 łyżka soku z cytryny
Kalafiora blenduję w malakserze do czasu, aż jego struktura zacznie przypominać ryż.
Na rozgrzaną patelnię wlewam olej kokosowy i gdy się rozgrzeje dodaję kalafior.
Smażę chwilkę, po czym dodaję mleko orzechowe, sól i sok z cytryny.
Mieszając smażę około 20 minut.
Danie jest gotowe.