Zapraszam do obejrzenia jednego z wielu filmików o dzieciach, które pokonały autyzm, jakie można znaleźć na YouTube.
Film nie jest nowy. Być może wielu z Was zna Baxtera, jego mamę, słyszało już tą historię. Myślę jednak, że takie pocieszające wiadomości powinniśmy sobie co jakiś czas przypominać ku pokrzepieniu serc.
Zdaję sobie sprawę, że nie każda z czytających mnie osób zna język angielski, więc postaram się w skrócie streścić.
Od 1967 roku Autism Reaserch Institute stara się obalić mity na temat autyzmu. Pierwotnie pokutowała teoria, że autyzm wywoływany jest przez złe macierzystwo. No cóż. ARI obalił to "średniowieczne" myślenie.
W 1995 roku ARI zaczęło bić na alarm, że na świecie wybuchła epidemia autyzmu i że przypuszczalnym wywołującym ją czynnikiem są szczepienia. Wołanie to zostało zignorowane.
W 2003 roku grupa naukowców sponsorowana przez rząd ogłosiła, że nie ma skutecznego leku na autyzm i zobowiązała się do znalezienia w ciągu 7-10 lat takich środków, które pozwolą kontrolować objawy autyzmu. Również tym razem ARI udowodniła, że się mylą. Spójrzcie sami.
Następnie zamieszczone są wywiady z rodzicami dzieci, które pokonały chorobę, przeprowadzone w 2005 roku.
Baxter jest dzieckiem ogólnie znanym w środowisku. Wywiady te są w pełni wiarygodne.
BAXTER. W wieku 6 lat nie podlega juz dłużej diagnozie autyzmu. Jego matka opowiada o przeszłości i metodach leczenia jakie zastosowała. W wieku 3 lat Baxter w ogóle nie mówił. W wieku dwóch miesięcy dostał szczepionki zawierające rtęć, zaraz rozwinęła się infekcja, która zajęła m.in nerki, dziecko wyszło z tego bez większych obrażeń, tak się przynajmniej wydawało. Generalnie był dzieckiem chorowitym, często zapadał na infekcje ucha, ale rozwijał się prawidłowo. Po szczepieniu MMR pojawiły się natychmiastowe objawy regresu w rozwoju. Pierwsza pojawiła się biegunka i pełne objawy problemów ze strony ukł. pokarmowego.
Mama Baxtera opowiada, że widziała co się dzieje, ale nie dopuszczała do siebie prawdy. Nie reagowała przez jakiś czas. Kiedy dotarło do niej wyraźnie co się dzieje, postanowiła rozpocząć dietę bez glutenu i kazeiny. Gwałtownie, natychmiast. Pierwsze dwa tygodnie na diecie były ciężkie, Baxter wrzeszczał i był nie do wytrzymania. Po dwóch tygodniach zaczęła go opuszczać "mgła" tak charakterystyczna dla większości chorych na autyzm dzieci. To tak jakby umysł dziecka spowijała jakaś zasłona dymna, która je brzydko pisząc otumania, czyni jak po narkotykach... nie wiem jak lepiej mogłabym opisać spowijającą umysł "mgłę"...
"Mgła" zaczęła zanikać. Zaczął pojawiać się język. Rozpoczęli terapie i suplementację. Zmienili dietę z GFCF na SCD, rozpoczęli chelatację. Dalsza poprawa. Wstępne testy przed chelatacją wykazały bardzo wysoki poziom rtęci. Miał lekko podniesione poziomy enzymów wątrobowych i nerek. Jednak w związku z niskimi poziomami minerałow, żelaza zdecydowano się na chelatację przezskórnym DMPS. Poprawa była natychmiastowa, zaniżone poziomy minerałow, żelaza i podniesione poziomy enzymów unormowały sie, zaczynała być widoczna duża rożnica w poziomie funkcjonowania dziecka, przede wszystkim w zachowaniu.
Mama Baxtera opowiada też o tym, jak bała się rozpocząć chelatację, jako że wciąż były problemy z ukł. pokarmowym. Początkowo biegunka była na poziomie 30 razy dziennie, wodniste, żółte stolce, gastrolog z LA rozłożył ręce. Dieta kontrolowała problem w dużym stopniu, ale wciąż nie do końca. Okazało się, że przezskórna chelatacja nie czyni problemu poważniejszym. Baxter był lepszy z miesiąca na miesiąc.
WILL 13 lat. Początkowo prowadzący wywiad mężczyzna przeprowadza z chłopcem rozmowę, aby pokazać jego sposób myślenia, złożoność myśli, rozumienie bardziej złożonych pytań, pyta o zainteresowania i pokazuje ich różnorodność. Niestety filmik zostaje przerwany w momencie gdy Will wraz ze swoja mamą zamierzają opowiadać o tym, co pomogło w ich przypadku. Znajdę część drugą tego filmiku i na pewno poznacie dalszy ciąg tej historii. (6.03.09 - nie ma tego już na youtube, nie będzie więc kontynuacji)
Na koniec pytanie czysto techniczne. Moze ktoś z Was umiałby mi podpowiedzieć jak centrować te filmiki z YouTube?
Film nie jest nowy. Być może wielu z Was zna Baxtera, jego mamę, słyszało już tą historię. Myślę jednak, że takie pocieszające wiadomości powinniśmy sobie co jakiś czas przypominać ku pokrzepieniu serc.
Zdaję sobie sprawę, że nie każda z czytających mnie osób zna język angielski, więc postaram się w skrócie streścić.
Od 1967 roku Autism Reaserch Institute stara się obalić mity na temat autyzmu. Pierwotnie pokutowała teoria, że autyzm wywoływany jest przez złe macierzystwo. No cóż. ARI obalił to "średniowieczne" myślenie.
W 1995 roku ARI zaczęło bić na alarm, że na świecie wybuchła epidemia autyzmu i że przypuszczalnym wywołującym ją czynnikiem są szczepienia. Wołanie to zostało zignorowane.
W 2003 roku grupa naukowców sponsorowana przez rząd ogłosiła, że nie ma skutecznego leku na autyzm i zobowiązała się do znalezienia w ciągu 7-10 lat takich środków, które pozwolą kontrolować objawy autyzmu. Również tym razem ARI udowodniła, że się mylą. Spójrzcie sami.
Następnie zamieszczone są wywiady z rodzicami dzieci, które pokonały chorobę, przeprowadzone w 2005 roku.
Baxter jest dzieckiem ogólnie znanym w środowisku. Wywiady te są w pełni wiarygodne.
BAXTER. W wieku 6 lat nie podlega juz dłużej diagnozie autyzmu. Jego matka opowiada o przeszłości i metodach leczenia jakie zastosowała. W wieku 3 lat Baxter w ogóle nie mówił. W wieku dwóch miesięcy dostał szczepionki zawierające rtęć, zaraz rozwinęła się infekcja, która zajęła m.in nerki, dziecko wyszło z tego bez większych obrażeń, tak się przynajmniej wydawało. Generalnie był dzieckiem chorowitym, często zapadał na infekcje ucha, ale rozwijał się prawidłowo. Po szczepieniu MMR pojawiły się natychmiastowe objawy regresu w rozwoju. Pierwsza pojawiła się biegunka i pełne objawy problemów ze strony ukł. pokarmowego.
Mama Baxtera opowiada, że widziała co się dzieje, ale nie dopuszczała do siebie prawdy. Nie reagowała przez jakiś czas. Kiedy dotarło do niej wyraźnie co się dzieje, postanowiła rozpocząć dietę bez glutenu i kazeiny. Gwałtownie, natychmiast. Pierwsze dwa tygodnie na diecie były ciężkie, Baxter wrzeszczał i był nie do wytrzymania. Po dwóch tygodniach zaczęła go opuszczać "mgła" tak charakterystyczna dla większości chorych na autyzm dzieci. To tak jakby umysł dziecka spowijała jakaś zasłona dymna, która je brzydko pisząc otumania, czyni jak po narkotykach... nie wiem jak lepiej mogłabym opisać spowijającą umysł "mgłę"...
"Mgła" zaczęła zanikać. Zaczął pojawiać się język. Rozpoczęli terapie i suplementację. Zmienili dietę z GFCF na SCD, rozpoczęli chelatację. Dalsza poprawa. Wstępne testy przed chelatacją wykazały bardzo wysoki poziom rtęci. Miał lekko podniesione poziomy enzymów wątrobowych i nerek. Jednak w związku z niskimi poziomami minerałow, żelaza zdecydowano się na chelatację przezskórnym DMPS. Poprawa była natychmiastowa, zaniżone poziomy minerałow, żelaza i podniesione poziomy enzymów unormowały sie, zaczynała być widoczna duża rożnica w poziomie funkcjonowania dziecka, przede wszystkim w zachowaniu.
Mama Baxtera opowiada też o tym, jak bała się rozpocząć chelatację, jako że wciąż były problemy z ukł. pokarmowym. Początkowo biegunka była na poziomie 30 razy dziennie, wodniste, żółte stolce, gastrolog z LA rozłożył ręce. Dieta kontrolowała problem w dużym stopniu, ale wciąż nie do końca. Okazało się, że przezskórna chelatacja nie czyni problemu poważniejszym. Baxter był lepszy z miesiąca na miesiąc.
WILL 13 lat. Początkowo prowadzący wywiad mężczyzna przeprowadza z chłopcem rozmowę, aby pokazać jego sposób myślenia, złożoność myśli, rozumienie bardziej złożonych pytań, pyta o zainteresowania i pokazuje ich różnorodność. Niestety filmik zostaje przerwany w momencie gdy Will wraz ze swoja mamą zamierzają opowiadać o tym, co pomogło w ich przypadku. Znajdę część drugą tego filmiku i na pewno poznacie dalszy ciąg tej historii. (6.03.09 - nie ma tego już na youtube, nie będzie więc kontynuacji)
Na koniec pytanie czysto techniczne. Moze ktoś z Was umiałby mi podpowiedzieć jak centrować te filmiki z YouTube?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz