Mało mnie teraz widzicie na blogu z tego względu, że w czasie wakacji mieszka u nas rodzina, dom jest pełen, zamieszanie, więcej obowiązków, ale za to bardzo wesoło:))
Wpadam więc na moment. Chciałam przedstawić Wam bardzo prosty w wykonaniu deser, żeby nie powiedzieć, że banalny. Zdrowy, nie za słodki, z bogactwem smaków i aromatów.
ZAPIEKANE BRZOSKWINIE SCD (etap 5)
15-20 dojrzałych, słodkich brzoskwiń
garść malin
2 garści wiórków kokosowych (niesłodzonych)
masło klarowane
garść posiekanych orzechów włoskich
cynamon
garść mielonych orzechów włoskich
miód wedle uznania
Żaroodporne naczynie smaruję masłem klarowanym, wkrawam do niego brzoskwinie, nasypuję malin i wiórków. Dorzucam orzechy, cynamon, orzechy mielone.
Wszystko polewam miodem (ilość według tego, jak słodkie są owoce). Na to wszystko wykładam miejscami odrobinę masła klarowanego i wsadzam do rozgrzanego do 180 C piekarnika na 30 minut.
Po wyjęciu z pieca deser będzie lekko płynny. Wykładam go dużą łyżką na talerzyki i serwuję gorący. Latem, gdy owoce są w sezonie jest doskonały, lekki, nie za słodki, w sam raz na deser po obiadku do kawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz