Mniam...pyszności
Deser, który dziś tu prezentuję jest bardzo wszechstronny. To, że piszę tu o owocach jesieni, to tylko jeden z przykładów jak możemy to danie odmieniać i dostosować do aktualnej pory roku. Próbowałam z czereśniami, truskawkami, agrestem i porzeczkami. Było też raz jedno z brzoskwiniami, przepyszne.
Jest pełnia jesieni i dlatego teraz koncentruję się na tym, co ma do zaoferowania natura. W pełni dojrzałe, świeże i pachnące gruszki, śliwki i jabłka.
Robię tą zapiekankę od razu z podwójnej ilości, bo wiem, że nawet ta podwójna, szybko zniknie. Gdy robię je w sobotę, to w poniedziałek zostaje tylko jedna mała porcja dla Kacpra do szkoły. Owszem, często ktoś wpada na kawę, no ale mimo wszystko.
Nawiasem mówiąc, moje chłopaki zjadają niewyobrażalne wręcz góry jedzenia. Czy też tak macie? Zastanawiam się, czy jest inaczej w domach, w których mieszkają dziewczynki? U mojej mamy na przykład, gdzie mieszkają trzy dorosłe osoby, je się około 1/3 tego, co u nas. Strach pomyśleć co będzie jak chłopcy dorosną i nabiorą masy...
SCD JESIENNE OWOCE ZAPIEKANE POD ORZECHOWĄ KRUSZONKĄ (etap 4)
mieszanka jabłek, śliwek i gruszek (tu dowolnie zmieniamy) w ilości takiej by napełniła naczynie, w którym będziemy zapiekać
sok z połowy cytryny
2 łyżki cynamonu
miód (ilość dobieramy sami wedle uznania)
opcjonalnie 2 łyżki domowego ekstraktu z wanilii
Na kruszonkę:
3/4 szkl migdałów
3.4 szkl orzechów włoskich
3/4 szkl orzechów laskowych
3 łyżki wiórków kokosowych
szczypta soli
2 łyżki miękkiego masła
miód (ilość wedle uznania)
Owoce kroimy na małe kawałki, skrapiamy sokiem z cytryny, dodajemy cynamon i miód i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na chwilę i bierzemy się za przygotowanie kruszonki.
Wszystkie orzechy wrzucamy do blendera i mielimy, ale nie bardzo dokładnie, tak aby otrzymana struktura przypominała kruszonkę. Dokładnie widać to na filmie.
Następnie orzechy przesypujemy do większej miski, dodajemy pozostałe składniki kruszonki i wszystko dokładnie mieszamy
W naczyniu do zapiekania wysmarowanym olejem kokosowym lub masłem klarowanym wykładamy owoce, na wierzchu układamy kruszonkę i wstawiamy do rozgrzanego do temperatury 180 C piekarnika. Pieczemy około 35 minut, a tak naprawdę do czasu, gdy kruszonka przybierze piękny złoty odcień.
Zapiekankę można podawać w tej postaci, lub też z lodami waniliowymi.
Aby otrzymać SCD lody waniliowe nie wkładając w to dużo pracy, łączymy gęstą cześć mleka kokosowego (gdy jest trzymane wcześniej w lodówce dobrze oddziela się gęsta część od rzadkiej) z 1 filiżanką jogurtu SCD, dodajemy miód (ilość znowu wedle uznania), ziarenka z 1 laski wanilii oraz 3 łyżki domowego ekstraktu waniliowego. Dokładnie mieszamy i wstawiamy do zamrażalnika. W trakcie mrożenia dobrze jest przemieszać lody co pół godziny, wtedy równomiernie się zamrożą.
Jeszcze na sam koniec przypomnę Wam stary przepis na domowy ekstrakt z wanilii, abyście nie musieli długo szukać. Warto go zrobić i potem jest on już na długie lata, tylko co jakiś czas uzupełnia się go wódką lub dokładaniem świeżych lasek wanilii.
LEGALNY EKSTRAKT Z WANILII:
6 lasek wanilii przekroić wzdłuż (ostatnie 2 cm zostawić nieprzecięte), przełożyć do słoika, zalać 2 szkl wódki i zakręcone odłożyć na 6-8 tygodni. Od czasu do czasu wstrząsnąć. Później taki ekstrakt można używać do mnóstwa przepisów, alkohol w trakcie smażenia się ulotni, zostanie sam aromat wanilii. W miarę zużywania dokładajcie do tego co już macie kolejne laski wanilii i dolewajcie wódki, ekstrakt będzie robił się sam, a Wy nigdy nie pozostaniecie z pustym słoikiem.
Smacznego:)