To nie autyzm. Ufff...
Gysia bolało gardło. Wiemy, bo teraz Piotrek ma tą infekcję i ledwo sobie z nią radzi. Kamilek wciąz narzeka, ale psikanie tantum verde uśmierza mu ból.
Tak jak napisałam ostatnio, rzeczywiście dałam mu paracetamol na sen i cała noc minęła bez jednego kwęknięcia. Wiedziałam już, że płacze z bólu. Potem tylko po infekcji Piotrka domyśliłam się, że to nie zęby, a gardło. Zresztą czwórki dalej się nie przebiły, a noce sa już spokojne.
Bardzo się cieszę:)
Gysia bolało gardło. Wiemy, bo teraz Piotrek ma tą infekcję i ledwo sobie z nią radzi. Kamilek wciąz narzeka, ale psikanie tantum verde uśmierza mu ból.
Tak jak napisałam ostatnio, rzeczywiście dałam mu paracetamol na sen i cała noc minęła bez jednego kwęknięcia. Wiedziałam już, że płacze z bólu. Potem tylko po infekcji Piotrka domyśliłam się, że to nie zęby, a gardło. Zresztą czwórki dalej się nie przebiły, a noce sa już spokojne.
Bardzo się cieszę:)
cieszę się z Tobą.
OdpowiedzUsuńcieszę się razem z Wami
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
miamia
cieszę się razem z Wami
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
miamia
cieszę się, że się wyjaśniło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Aneta.
Aleksander też z infekcja gardła. Śpi jak zając, co chwila płacze, przeciwbólowe leki pomagają tylko na troche. Też własnie mamy wrzaski i spacery po domku.
OdpowiedzUsuńCieszę sie, ze u Ciebie przyczyna byłą tak prozaiczna. oby nigdy wiecej lęków :)
Uściski!
ika
Witaj,przypadkiem trafilam na Twoj blog...rowniez walczymy o Nasze dziecko,wiec doskonale Cie rozumiem.
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze sprawa sie wyjasnila i wszystko w porzadku:)Pozdrawiam cieplo.Joanna