DESER JAGODOWY SCD (etap 4)
1 szklanka = 200 ml
Warstwa pierwsza:
1 szklanka miękkich lub namoczonych do miękkości daktyli
1 szklanka orzechów włoskich
2 łyżki oleju kokosowego
2 łyżki oleju kokosowego
1/2 łyżeczki soli
Warstwa druga:
1 szkl nerkowców
mleko kokosowe z 1 puszki - tylko twarda część
3 łyżki miodu
Warstwa trzecia:
1 szkl jagód (na południu Polski zwanych borówkami)
W małej misce namaczam nerkowce na noc.
W blenderze miksuję orzechy włoskie. czym drobniej tym lepiej, ale nie jest to bardzo ważne. Gdy ich wielkość nam odpowiada, dorzucamy miękkie daktyle i dalej mielimy. Pod koniec dorzucamy sól. Uformuje się takie jakby ciasto i tą powstałą masą wykładamy spód naczynia, w którym będziemy podawać deser. Pierwsza warstwa gotowa. Wkładam ją do zamrażarki na godzinę.
W blenderze miksuję orzechy włoskie. czym drobniej tym lepiej, ale nie jest to bardzo ważne. Gdy ich wielkość nam odpowiada, dorzucamy miękkie daktyle i dalej mielimy. Pod koniec dorzucamy sól. Uformuje się takie jakby ciasto i tą powstałą masą wykładamy spód naczynia, w którym będziemy podawać deser. Pierwsza warstwa gotowa. Wkładam ją do zamrażarki na godzinę.
Odcedzam nerkowce, wrzucam je do blendera razem z mlekiem kokosowym i miodem. Blenduję tak długo, aż konsystencja tej warstwy będzie mi odpowiadać. Nie przejmujemy się wyczuwalnymi maleńkimi grudkami orzechów. Odkładamy na bok 1/3 z uzyskanej ilości, a resztę wykładamy na warstwę pierwszą i znowu wkladamy na godzinę do zamrażarki.
Jagody vel borówki dokładamy do pozostałej 1/3 z drugiej warstwy i blendujemy. Ja odkładam 3 łyżki jagód i dodaję w calości do zblendowanej już fioletowej masy. Tak usyskaną trzecią warstwę wykładam za zamrożone dwie poprzednie i jeszcze raz całość wędruje do zamrażarki. gdy sie schłodzi deser jest gotowy:)
Aga kupiłam sobie suplement z Now Foods ale przyszedl do mnie bez hologramu na opakowaniu. Myślisz, że może być podrabiany?
OdpowiedzUsuńUla
Witam jestem na podobnym etapie diety jak Ty chętnie podzieliłabym się swoimi doświadczeniami i poczytała o Twoich. Mój adres monia0708@wp.pl
UsuńPojęcia nie mam. Jedyny suplement jaki ja mam z tej firmy to mój Bone Strength , on tez nie ma hologramu. A skad wiesz, ze pownny miec?
OdpowiedzUsuńBo poprzedni, który kupiłam miał :)
UsuńKurcze, no to teraz się zastanawiam co ja łykam... poszperam na stronach amerykanskich czy tam widac hologramy. Ja swój suplement kupiłam na allegro, a Ty?
UsuńCześć Aga dawno nie pisałam u mnie oki...(3,5miesiąca na diecie) bardzo siebie obserwuje i idę do przodu czasami zdarzają się małe wpadki i na kilka dni jest krok do tyłu np jakiegoś produktu za dużo ostatnio śliwki (ale to i u zdrowego działa pobudzająco). zastanawia mnie jedna sprawa wprowadzam każdy produkt w małej ilości w większej też jest oki co to oznacza jeżeli w dużej ilości działa jednak pobudzająco (np te wspomniane śliwki już kiedyś jadłam i nic mi nie było a ostatnio po zjedzeniu nawet bolał mnie brzuch czy szparagi dodawane do potraw mi nie szkodzą ale jak kiedyś ugotowałam zupę z samych szparagów i jadłam ją 2 dni to pojawiła się biegunka)
OdpowiedzUsuńAgnieszko ja jem codziennie mufinki z masła nerkowca a jestem na 2 taki przepis znalazłam u ciebie natomiast w wykazie produktów są one dopiero na 3 ? czy muszę spróbować wszystkich orzechów czy mogę tylko narkowce i migdały.
pozdrawiam
Jeżeli cos w małej ilości Ci nei szkodzi, a potem tym samym pokarmem przeładujesz się i pojawiają sie problemy to uważam ze jest to zjawisko normalne , spotykane u zdrowych osób tez. Organizm nie chce być karmiony ciagle tym samym, a jak czyms się nasyci w sensie wartosci odzywczych to daje znac ze tego juz mu wystraczy i trz pora na cos innego. Ja bym sie tym nie przejmowała. Zreszta tu może działac wiele czynników, raz jadłas śliwki z jednego żródla innym razem z innego, te drugie były inaczej myte niz te pierwsze, pryskane czymś innym, z innego drzewa inaczej traktowanego. masło z nerkowcow to 3 , no ale skoro jesz i dajesz radę to zostaw je. gdybyś zauważyła ze coś po nich nie tak to szybko wracaj do masła z blanszowanych migdałow lub pecanów papa:)
UsuńAga pisałam komentarz ale coś się nie wyświetla, więc piszę jeszcze raz. Czy groszek z puszki (w składzie tylko groszek, woda, sol) jest dozwolony? Czy mysi być świeży lub mrożony?
OdpowiedzUsuńUla
Ula byłam na wakacjach i nie odpisywałam, bo tam nie było internetu. Żadne warzywa z puszki nie są dozwolone. Ja używam mrozony.
UsuńOk, dziękuję za info:)
UsuńCześć przeraziłam się ostatnio migdały w auchanie kosztują 62 zł tragedia . może ktoś z was ma dostęp do tańszego produktu może ktoś zamawia internetowo?
OdpowiedzUsuńAga idę do przodu weszłam w etap 3 jestem zmęczona tym że posiłki stały się monotonne ale jak teraz dodaję produkty z etapu 3 chyba troszkę się poprawi. jeszcze raz zapraszam Ulę do wymiany doświadczeń. pozdrowienia
ja też zdecydowałam się w trakcie wakacji na dwa wyjazdy 5 i 3 dniowe słoiki przygotowałam chlebek i mufinki napiekłam, zakupiłam zapas awokado bananów jabłek i ananasa, żółty ser i pasztecik i pojechałam :-) udało się.... znajomi tylko się śmiali że oni jedzą 2 razy na dzień a ja "raz ale cały dzień" bo u mnie to z częstotliwością co 2 godziny
Monika oni często zmieniaja ceny w Auchan. Za 62 nie widziałam , ale raz jest 48, raz 52, a raz nawet było 42. taniej wychodzą nieblanszowane, wiec takie kupuję częsciej, a potem siedzimy i luskamy. Z pulpy po mleku migdałowym wychodzi wspaniała mąka . Jest dużo lepsza niż po prostu zmielone migdały, napisze to na blogu bo tu może komus umknąć. Taka pulplę suszysz kilka dni , rozłożoną cienka warstwą na sporej powierzchni, A jak jest już dobrze sucha to mielisz jeszcze raz. wychodzi mąka dokładnie taka jak migdałowa ze sklepu wiec teraz mam już pewność ze ta sklepowa robiona jest z odpadów po robieniu mleka migdałowego komercyjnie. Co do wakacji to najlepiej nauczyć się jeśc obaidy na śniadanie i kolację. Czyli rano np zupa. Zawsze nas uratuje fakt ze mozemy gdzielwiek jechac i zajadac sie mięsem i warzywami w dowolnych ilosciach i kombinacjach. Bardzo fajnie sobie poradziłaś. Ja byłam za granica teraz tydzien i wziełam dla Kacpra wszystko i żadnych problemow nie było, miałam tylko kuchnię dla siebie do dyspozycji. A Ty jak masz takich znajomych to smiej się z nich ze zapychaja sie byle czym;)
UsuńZ moimi znajomymi to bylo pozytywnie bardzo mnie podziwiali... uwazajcie jak bedziecie kupowac mrozony szpinak bo dodaja do niego smietany informacja jest na opakowaniu ale ja nie zauważyłam no i czeka mnie intro .dodalam do zupy i nic nie podpadlo dopiero po paru dniach robilam reszte porcji na patelni i zauważyłam ze jest smietanowy. Kurcze blade
OdpowiedzUsuńLadny numer. A ktora firma? Najlepiej zawsze czytac opakowania.
UsuńMonka już napisałam Ci maila, wcześnie jakoś mi umknął Twój komentarz :)
OdpowiedzUsuń