SCD KACZKA W POMARAŃCZACH (etap 3)
1 kaczka średniej wielkości
1 jabłko, twarde i winne
1-2 pomarańcze
laska cynamonu
cynamon mielony
gałązka tymianku
sól, pieprz
Rozgrzej piekarnik do 160 C. Z ptaka trzeba wyjąć podroby, kaczkę umyć dokładnie i osuszyć papierowym ręcznikiem. Odciąć kuper, w którym znajduje się gruczoł służący ptakowi do natłuszczania piór. Wylana jego zawartość zepsułaby smak potrawy.
Kaczkę solimy i pieprzymy w środku i na zewnątrz. Skórę na piersi trzeba naciąć w kratkę ostrym nożem. Pozwoli to na lepsze wytopienie się tłuszczu.
Do nadzienia dodaję laskę cynamonu oraz niewiele cynamonu mielonego. Nogi kaczki wiążę, aby farsz nie wypadł na zewnątrz.
Kaczkę wkładam do brytfanny piersią do góry i obkładam resztkami jabłka i pomarańczy, które nie zmieściły się do środka.
Na wierzch kładę gałązkę świeżego tymianku . Piekę około 3 godziny w temperaturze 160 C.
Na wierzch kładę gałązkę świeżego tymianku . Piekę około 3 godziny w temperaturze 160 C.
W połowie pieczenia możemy dorzucić do brytfanny wyszorowaną i wyparzoną pomarańczę ze skórką, dosłownie kilka cienkich plasterków, ukrojonych przez całość owocu. Te plasterki mają służyć do dekoracji kaczki na talerzu. Zakładam tu, że ptaka podajemy pokrojonego na wspólnym półmisku, gdzie goście sami dobierają sobie porcje. To będzie bardzo ładna dekoracja.
Na godzinę przed końcem pieczenia przyrządzam pyszny sos do polania kaczki.
4 pomarańcze
4 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki miodu
Wyciskam sok z pomarańczy, przelewam do garnuszka o solidnym dnie, na małym ogniu zagotowuję i odparowuję, aż zrobi się gęsty, nie podaję czasu celowo, bo zależy on od mocy ognia, ale to trochę potrwa. Sok ma się zredukować o 2/3 i być wyraźnie gęsty. Coś jak płynny miód. Zdejmuję z ognia, do ciepłego dodaję oliwę i miód. Dobrze mieszam.
Po upieczeniu, kaczkę zostawiam pod przykryciem na około 15 minut, aby krążące w niej soki ustabilizowały się. Uczyni to kaczkę bardziej soczystą, niż gdybyśmy kroili ją od razu.
Po tym czasie kroję, przekładam na elegancki półmisek, polewam sosem i dekoruję krążkami pieczonej pomarańczy.
Jeszcze słówko o kaczkach. Już od dawna kupuję je na święta i zauważyłam wyraźnie, że te kupowane w supermarketach na promocji wychodzą twarde i łykowate. Jeżeli zaś zamówię u małego dostawcy lokalnie, kaczka rozpływa się w ustach. Ważne jest więc gdzie ją kupimy.
Tłuszcz, który wytopił się z kaczki zbierzcie do słoiczka i używajcie do smażenia na nim potraw. Kości i skóry porcjuję i wkładam do zamrażarki. Są bardzo dobrą wkładką do zup, aromatyzują je, wychodzi też na nich dobry rosołek. Wszystko się przyda:)
Jeszcze słówko o kaczkach. Już od dawna kupuję je na święta i zauważyłam wyraźnie, że te kupowane w supermarketach na promocji wychodzą twarde i łykowate. Jeżeli zaś zamówię u małego dostawcy lokalnie, kaczka rozpływa się w ustach. Ważne jest więc gdzie ją kupimy.
Tłuszcz, który wytopił się z kaczki zbierzcie do słoiczka i używajcie do smażenia na nim potraw. Kości i skóry porcjuję i wkładam do zamrażarki. Są bardzo dobrą wkładką do zup, aromatyzują je, wychodzi też na nich dobry rosołek. Wszystko się przyda:)
Wesołych Świąt!
Agnieszko, Spokojnych Swiat i pelenych radosnych chwil zycze calej Twojej rodzinie. Zycze Ci wiele wytwalosci i wielu wielu pomyslow kulinarnych:))) Buziaki wielkie i bawcie sie dobrze!
OdpowiedzUsuńPaula
ps. Pieke Tomciowi ciasto sliwkowe:) Dzieki za ten blog i za czas i za checi.
Cześć Aga:)
OdpowiedzUsuńjak Wam minęły święta? Mi było trochę smutno gdy patrzyłam na zastawiony stół a sama nie czułam się zbyt dobrze ale na szczęście moja rodzina bardzo mnie wspiera w diecie:)
Mam do Ciebie dwa pytania dotyczące diety bo nigdzie nie mogę znaleźć tych informacji. Czy możemy pić herbatki owocowe z suszonych kwiatów i owoców? Chodzi mi o taką własnoręcznie zrobioną mieszankę, np. z suszonych jagód, jarzębiny, dzikiej róży, kwiatu hibiskusa itp. Jagody możemy jeść więc pewnie suszone też będą ok ale co z innymi owocami? W internecie można kupić wiele ciekawych suszonych owoców ale boje się ryzykować. A drugie pytanie dotyczy mleczka pszczelego. Czytałam, że ma wspaniałe właściwości ale to jednak nie jest miód, więc nie wiem czy mogę je jeść...
Ula
:) Hejka:)
UsuńSwięta na szczęście minęły, pisze na szczęście, bo to raz stres przy diecie, no i Ci ciagli goście i mnóstwo zakazanego jedzenia na różnych stołach. Uff..
SCD mówi jasno, że żadnych takich herbatek. Mówi tak dlatego, że woli dmuchac na zimne. Więc tu już Twoja decyzja. Ryzykujesz z własnej woli. Co do mleczka pszczelego to w zeszłym roku przekopałam internet, poruszyłam fora amerykańskie i pytałam u największych guru SCD. Nikt nie wie. No a założenie SCD brzmi, że jak czegos nie jest sie pewnym to nalezy założyc, że jest zakazane dla bezpieczeństwa. Pewnie nie to chciałaś usłyszeć, przykro mi...
Może czytałaś, MS zamiesciła na facebook'u:
OdpowiedzUsuńPANDAS powiązane z paciorkowcem, jest często mylone z innymi zaburzeniami pracy mózgu u dzieci. PANDAS jest autoagresją, a często dziecko jest leczone na ADHD, zespół Tourette'a, zachowania obsesyjno-kompulsywne itp. Podwyższone ASO jest pierwszym sygnałem ostrzegawczym. Problem może dotyczyć również dorosłych, u których diagnozuje się zaburzenia układu nerwowego, a nawet choroby serca, ponieważ paciorkowiec i tkanka serca dzielą te same antygeny.http://bjmp.org/content/role-chronic-bacterial-and-viral-infections-neurodegenerative-neurobehavioural-psychiatric-a