Nawiedziło mnie z rana, zapukało i powiedziało :"Czemu piszesz tylko dla siebie?". W końcu to jest kawał zebranych zewsząd informacji, które poskładane tworzą całość. Całośc która może się przydać niejednym rodzicom w podobnej sytuacji. A Ty chowasz je w swoim komputerze nie pokazując światu".
Od czasu do czasu trafia się kolejna osoba ze świeżo zdiagnozowanym dzieckiem, przerażona, jak kiedyś ja byłam.....siadam wtedy i piszę do niej, tłumaczę to co wiem, staram się pomóc. A potem kolejna i kolejna, a ja wciąz od nowa piszę to samo i dzielę się tą samą wiedzą. Na blogu wszystko będę miała napisane raz na zawsze. Wystarczy kogoś skierować. Tak będzie lepiej.
Od czasu do czasu trafia się kolejna osoba ze świeżo zdiagnozowanym dzieckiem, przerażona, jak kiedyś ja byłam.....siadam wtedy i piszę do niej, tłumaczę to co wiem, staram się pomóc. A potem kolejna i kolejna, a ja wciąz od nowa piszę to samo i dzielę się tą samą wiedzą. Na blogu wszystko będę miała napisane raz na zawsze. Wystarczy kogoś skierować. Tak będzie lepiej.
Pani Agnieszko,
OdpowiedzUsuńna blog trafiłam zupełnie przypadkiem szukając informacji o probiotykach.
jestem pod ogromnym wrażeniem Pani siły, wiary i optymizmu!
Jestem bardzo ciekawa co dzieję się z Pani dziećmi, czy Kacper nadal robi niesamowite postępy?
A przepisy na placuszki i ciasto na pewno wykorzystam :)
Magda
Mój mail:
magdalena.wilk1@wp.pl
:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń