To przepis na dużą ilość zupy. Wychodzi ponad 4 litry, więc jeżeli to zbyt dużo dla Was zmniejszcie wszystko o połowę.
SCD ZUPA PACHNĄCA ITALIĄ (etap 3, lecz jeżeli bez cebuli to etap 2)
- 4 czerwone papryki
- 10 pomidorów bez skórki
- 1000 ml SCD przecieru z pomidorów z Auchan takiego jak tutaj (klik!) lub 2 litry odparowanego soku z pomidorów Tymbark lub Fortuna, tych w których składzie jest tylko sól i pomidory)
- 2 duże cebule
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- 1 pęczek świeżej bazylii
- 2 litry wywaru SCD (dowolny wywar spełniający wymogi SCD czyli z mięsa, warzyw i soli lub rosół SCD (klik!)
- sól, pieprz,
- łyżka suszonego cząbru
- łyżeczka suszonej bazylii
- miód do smaku
- opcjonalnie mleko kokosowe do zabielenia
Pokrojone pomidory i paprykę pieczemy w oddzielnych naczyniach w 200 C przez 30 minut. Na patelni rozgrzewamy oliwę. Podsmażamy pokrojoną cebulę do zarumienienia, pod koniec wrzucamy pokrojony czosnek i podsmażamy jeszcze minutę. Z upieczonej papryki ściągamy skórkę. Pomidory przecieramy przez sito, aby pozbyć się pestek.
Wszystkie składniki wsadzamy do dużego garnka i zalewamy wywarem.
Gotujemy 30-40 minut, po czym lekko przestudzone blendujemy na gładki krem.
Zupa przepięknie pachnie, a będzie tym lepsza im bardziej dojrzałych pomidorów użyjemy. Także proponuję robić ją głównie w sezonie, który przed nami, a zimą przerzucić się na inne zupy. Nam tak smakuje, że kiedy sezon pomidorowy będzie w pełni, planuję ugotować wiele litrów tej zupy i zamrozić na zimę.
Zupę można zabielić mlekiem migdałowym - przepis tutaj , lub kokosowym. Jeżeli wciąż jesteście na 2 etapie diety to musicie wziąć poprawkę na czas gotowania zupy. Być może, taki jak podałam wystarczy, ale może się okazać, że wciąż nie tolerujecie niczego gotowanego krócej niż 4 godziny. W takim wypadku pozostawcie zupę na minimalnej mocy, tak żeby leciutko pyrkała i odliczajcie 4 godziny. Nie zaszkodzi to smakowi, a jeśli nie będzie się mocno gotować to prawie jej nie ubędzie.
A tutaj możecie obejrzeć film:
Dobry wieczór,
OdpowiedzUsuńpamiętam, jak ponad 10 lat temu znalazłam Twój wpis na jakimś forum dla kobiet starających sie zajść w ciąże. Byłaś w ciąży z Kacperkiem.
Od tego czasu śledziłam Twoje wpisy, tez dlatego, bo przypadł mi do gustu Twój styl, lubiłam czytać Twoje teksty. Interesowała mnie historia Kacperka, cieszyły mnie wieści o Kamilku.
Podziwiałam Twoja miłość... I podziwiam nadal...
Życzę Kacperkowi cudownego życia, choć moim zdaniem on już je ma...Tobie życzę by wyzdrowiał.
Edyta
Edytko, niesamowicie mnie cieszy kiedy odzywa sie ktos sprzed lat:)) Zapewne spotkałyśmy się na forum dziecko-info? Takie słowa jak te niesamowicie podnoszą mnie na duchu i bardzo Ci za nie dziękuję:) Wpadaj do mnie na bloga częściej. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń