Wisi wciąż nade mną szereg tłumaczeń zaległych przepisów z etapu 1 i 2. Oczywiście można wejść na stronę Pecanbread i je odnaleźć, ale nie każdy zna język angielski więc myślę, że dla niektórych osób będzie dużą pomocą jeżeli znajdą polskie tłumaczenia oraz (tam gdzie się da i ma to sens) sugestie zamiany składników trudno osiągalnych w Polsce na te bardziej dostępne.
Na razie będą same tłumaczenia, lecz sukcesywnie, w miarę robienia przeze mnie konkretnych potraw będę je fotografować i dokładać zdjęcia. Widząc jak potrawa wygląda, bardziej chce się czegoś spróbować, a ja mam za zadanie przekonać Was, że ta dieta nie jest bardzo trudna i jest możliwa do wprowadzenia. Sama jestem tego najlepszym przykładem. Zabierałam się do niej przez półtora roku, ciągle wyszukując argumenty, aby jej nie rozpocząć. Nie będę ukrywać - przerażała mnie. Wydawało mi się, że zupełnie nie będę wiedzieć czym karmić dziecko.
Tymczasem okazuje się, że jest czym, wybór jest całkiem spory i co najważniejsze - dieta oferuje bogactwo smaków.
Dzisiaj zacznę od rozprawienia się z ostatnimi przepisami z etapu 1, bo nie zostało ich już wiele.
Sałatka z kurczaka i warzyw (etap 1 )
Dobra propozycja dla dzieci, które nie chcą jeść warzyw.
Zmiksować gotowanego kurczaka dokładnie. Dodać do niego zmiksowane na puree gotowane: fasolkę szparagową i marchewkę. Posolić, można dodać majonez (nie ma tego w oryginalnym przepisie, ale ja bym dodała). Ilość warzyw zwiększamy za każdym razem serwując sałatkę, uzyskując docelowo proporcje 1:1. Przy takiej ilości warzyw dziecko wciąż (prawdopodobnie) nie zauważy ich, chyba że nie zostały dokładnie zmielone.
Placuszki z kurczaka (etap 1)
ugotowaną pierś kurczaka mielimy na gładko, dodajemy 3 jajka. W malakserze wszystko dokładnie miksujemy. Smażymy na wysmarowanej olejem lub ghee gorącej patelni. Ciasto trzeba trochę rozsmarować, aby nie było grube. Nie zapomnijcie posolić.
Do etapu 1 można zaliczyć również gotowane bądź pieczone owoce: jabłka, gruszki. Możemy je podać w kawałkach bądź zmiksować dodając miodu do smaku.
Do picia możemy podać napój elektrolitowy:
1 litr wody
2 łyżki miodu
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
Można przechowywać w lodówce do 24 godzin.
Można też podać owocową sodę:
Łączymy jednakowe ilości mineralnej wody gazowanej z wyciśniętym sokiem jabłkowym lub pomarańczowym.
Jeżeli dziecko uczulone jest na jajka można zamiast nich używać dwóch zamienników:
Substytuty jajka:
1/ zmiksować odpowiednią ilość czystej żelatyny z wodą. Na każde jajko wymagane w przepisie użyć 3 łyżki rozpuszczonej żelatyny. Resztę możemy przechowywać w lodówce i podgrzać w mikrofali w razie potrzeby.
2/
1 1/2 łyżki wody
1 1/2 łyżki oleju
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki octu
Zmiksować wszystkie składniki razem i użyć do przepisu, który wymaga jajek (podana ilość jako substytut jednego jajka)
Uwaga: ten substytut nadaje się tylko do wypieków, które muszą rosnąć. Nie nadaje się do sernika.
Majonez (etap 1 ):
1 jajko
1 łyżeczka zmielonej gorczycy
1/2 łyżeczki soli
3 łyżki soku z cytryny
1 szkl oliwy z oliwek
W blenderze lub malakserze zmiksować jajko, gorczycę, sok z cytryny. Chwilę odczekać. Następnie bardzo powoli dodawać oliwę (kilka minut). Łatwo się ścina więc trzeba być ostrożnym. Zużyć w przeciągu tygodnia.
Majonez gotowany (etap 1 ):
2 żółtka
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki wody
1 łyżeczki miodu
1 łyżeczka gorczycy
½ łyżeczki soli
¼ łyżeczki pieprzu cayenne
1 szkl oliwy z oliwek
W małym garnuszku zmieszać razem żółtka, sok z cytryny, wodę, miód, gorczycę, sól i pieprz. Podgrzewać na minimalnym ogniu, tak długo aż zobaczymy bulgotanie w jednym lub dwóch miejscach. Wyłączyć gaz i odstawić na 4 minuty. Wlać do blendera i używając funkcji "mieszanie" powoli dodawać olej cienkim, nieprzerwanym strumieniem. Wyłączyć kiedy odpowiednio zgęstnieje i przechowywać w lodówce. Taki majonez można przechowywać w lodówce 3-4 tygodnie pod warunkiem, że do jego nabierania używamy zawsze czystej łyżki.
Zdjęcie z Pecanbreead:
Pamiętajcie też o galaretce, którą można robić używając świeżo wyciśniętych soków ( na razie z winogron, jabłek (na intro) i gruszek (na etapie 1). Dodajcie większą ilość żelatyny jeżeli chcecie potem kroić galaretkę na kosteczki. Tu przydatna będzie duża, płaska blacha.
To już wszystkie przepisy z etapów intro i 1.
Kacperek wytrzymał na etapie 1 15 dni. Myślę, że to jednak wystarczyło. Na etapie intro był niepełne 3 dni (bez kolacji trzeciego dnia). Na etapie 2 jesteśmy już 2.5 miesiąca i planujemy być jeszcze około 3 kolejnych miesięcy, może trochę krócej.
Oczywiście to nie są żadne wytyczne, każdy pozostaje na etapach dowolnie długo, tylko etap intro jest tu rygorystyczny i musi trwać pomiędzy 2 a 5 dni.
No i najważniejsze! TADAM! Z Kacperkiem znowu jest lepiej. Pól roku temu nie potrafił dokonać jeszcze wyboru spomiędzy dwóch rzeczy, zawsze wybierał to co było bliżej. Teraz potrafi wybrać spośród dziesięciu i jest to rzeczywiście dokonanie wyboru.
Zaczął też myśleć wykonując czynności. Zastanawia się jak daną rzecz wykonać, aby zrobić to łatwiej i skuteczniej. To tak jakby odtykała się inteligencja. Tak się cieszę:)
Warto! Warto! Warto się starać!
Na razie będą same tłumaczenia, lecz sukcesywnie, w miarę robienia przeze mnie konkretnych potraw będę je fotografować i dokładać zdjęcia. Widząc jak potrawa wygląda, bardziej chce się czegoś spróbować, a ja mam za zadanie przekonać Was, że ta dieta nie jest bardzo trudna i jest możliwa do wprowadzenia. Sama jestem tego najlepszym przykładem. Zabierałam się do niej przez półtora roku, ciągle wyszukując argumenty, aby jej nie rozpocząć. Nie będę ukrywać - przerażała mnie. Wydawało mi się, że zupełnie nie będę wiedzieć czym karmić dziecko.
Tymczasem okazuje się, że jest czym, wybór jest całkiem spory i co najważniejsze - dieta oferuje bogactwo smaków.
Dzisiaj zacznę od rozprawienia się z ostatnimi przepisami z etapu 1, bo nie zostało ich już wiele.
Sałatka z kurczaka i warzyw (etap 1 )
Dobra propozycja dla dzieci, które nie chcą jeść warzyw.
Zmiksować gotowanego kurczaka dokładnie. Dodać do niego zmiksowane na puree gotowane: fasolkę szparagową i marchewkę. Posolić, można dodać majonez (nie ma tego w oryginalnym przepisie, ale ja bym dodała). Ilość warzyw zwiększamy za każdym razem serwując sałatkę, uzyskując docelowo proporcje 1:1. Przy takiej ilości warzyw dziecko wciąż (prawdopodobnie) nie zauważy ich, chyba że nie zostały dokładnie zmielone.
Placuszki z kurczaka (etap 1)
ugotowaną pierś kurczaka mielimy na gładko, dodajemy 3 jajka. W malakserze wszystko dokładnie miksujemy. Smażymy na wysmarowanej olejem lub ghee gorącej patelni. Ciasto trzeba trochę rozsmarować, aby nie było grube. Nie zapomnijcie posolić.
Do etapu 1 można zaliczyć również gotowane bądź pieczone owoce: jabłka, gruszki. Możemy je podać w kawałkach bądź zmiksować dodając miodu do smaku.
Do picia możemy podać napój elektrolitowy:
1 litr wody
2 łyżki miodu
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
Można przechowywać w lodówce do 24 godzin.
Można też podać owocową sodę:
Łączymy jednakowe ilości mineralnej wody gazowanej z wyciśniętym sokiem jabłkowym lub pomarańczowym.
Jeżeli dziecko uczulone jest na jajka można zamiast nich używać dwóch zamienników:
Substytuty jajka:
1/ zmiksować odpowiednią ilość czystej żelatyny z wodą. Na każde jajko wymagane w przepisie użyć 3 łyżki rozpuszczonej żelatyny. Resztę możemy przechowywać w lodówce i podgrzać w mikrofali w razie potrzeby.
2/
1 1/2 łyżki wody
1 1/2 łyżki oleju
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki octu
Zmiksować wszystkie składniki razem i użyć do przepisu, który wymaga jajek (podana ilość jako substytut jednego jajka)
Uwaga: ten substytut nadaje się tylko do wypieków, które muszą rosnąć. Nie nadaje się do sernika.
Majonez (etap 1 ):
1 jajko
1 łyżeczka zmielonej gorczycy
1/2 łyżeczki soli
3 łyżki soku z cytryny
1 szkl oliwy z oliwek
W blenderze lub malakserze zmiksować jajko, gorczycę, sok z cytryny. Chwilę odczekać. Następnie bardzo powoli dodawać oliwę (kilka minut). Łatwo się ścina więc trzeba być ostrożnym. Zużyć w przeciągu tygodnia.
Majonez gotowany (etap 1 ):
2 żółtka
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki wody
1 łyżeczki miodu
1 łyżeczka gorczycy
½ łyżeczki soli
¼ łyżeczki pieprzu cayenne
1 szkl oliwy z oliwek
W małym garnuszku zmieszać razem żółtka, sok z cytryny, wodę, miód, gorczycę, sól i pieprz. Podgrzewać na minimalnym ogniu, tak długo aż zobaczymy bulgotanie w jednym lub dwóch miejscach. Wyłączyć gaz i odstawić na 4 minuty. Wlać do blendera i używając funkcji "mieszanie" powoli dodawać olej cienkim, nieprzerwanym strumieniem. Wyłączyć kiedy odpowiednio zgęstnieje i przechowywać w lodówce. Taki majonez można przechowywać w lodówce 3-4 tygodnie pod warunkiem, że do jego nabierania używamy zawsze czystej łyżki.
Zdjęcie z Pecanbreead:
Pamiętajcie też o galaretce, którą można robić używając świeżo wyciśniętych soków ( na razie z winogron, jabłek (na intro) i gruszek (na etapie 1). Dodajcie większą ilość żelatyny jeżeli chcecie potem kroić galaretkę na kosteczki. Tu przydatna będzie duża, płaska blacha.
To już wszystkie przepisy z etapów intro i 1.
Kacperek wytrzymał na etapie 1 15 dni. Myślę, że to jednak wystarczyło. Na etapie intro był niepełne 3 dni (bez kolacji trzeciego dnia). Na etapie 2 jesteśmy już 2.5 miesiąca i planujemy być jeszcze około 3 kolejnych miesięcy, może trochę krócej.
Oczywiście to nie są żadne wytyczne, każdy pozostaje na etapach dowolnie długo, tylko etap intro jest tu rygorystyczny i musi trwać pomiędzy 2 a 5 dni.
No i najważniejsze! TADAM! Z Kacperkiem znowu jest lepiej. Pól roku temu nie potrafił dokonać jeszcze wyboru spomiędzy dwóch rzeczy, zawsze wybierał to co było bliżej. Teraz potrafi wybrać spośród dziesięciu i jest to rzeczywiście dokonanie wyboru.
Zaczął też myśleć wykonując czynności. Zastanawia się jak daną rzecz wykonać, aby zrobić to łatwiej i skuteczniej. To tak jakby odtykała się inteligencja. Tak się cieszę:)
Warto! Warto! Warto się starać!