Śpieszę Wam donieść, że Piotrek wrócił po dwóch godzinach z miną tryumfu na twarzy. Przywiózł pieniądze z powrotem:))) Skończyło się na postraszeniu. Ufff....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog o zmaganiach z autyzmem i próbach leczenia metodami biomedycznymi oraz dietą SCD. Zapraszam serdecznie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz