Zachęcam do jedzenia dużej ilości szparagów:) Właśnie wkraczamy w sezon, a szparagi to etap 2, więc większość z Was może już je jeść.
Gdy cena zejdzie do 6 zł na wiązkę (niższa juz raczej nie będzie), to kupcie więcej i zamroźcie obrane. Będą jak znalazł na później:)
Szparagi to bogactwo witaminy K, antyoksydantów i kwasu foliowego, niskokaloryczna pyszna przekąska:)
Są doskonałe do mrożenia i zimą umilą nam posiłki.
Najprościej zamrozić je w ten sposób, że szparagi obieramy (tylko białe, zielonych nie trzeba), odłamujemy zdrewniałą końcówkę ok. 4-5 cm od dołu, poczym blanszujemy (wrzucamy na wrzątek na 2-3 minuty, a potem zanurzamy w zimnej wodzie dla gwałtownego wytracenia tempratury). Osuszamy, pakujemy w woreczki i zamrażamy. Gdy będziecie chcieli za jakiś czas je podać, rozmrażać już nie trzeba, traktuje się je jak surowe i przyrządzacie jak zwykle.
Wypuście się na zakupy i do roboty:)
Podpowiem jeszcze, że bardzo fajną przekąską na grilla są szparagi owinięte boczkiem. Jednak w tej wersji to już będzie etap 3 diety. Obrane i podgotowane około 5 minut szparagi, łączymy w wiązki po 5-7 sztuk (w zależności od ich grubości) i owijamy plastrami boczku, tak żeby główki wystawały. Kładziemy na ruszt i za parę minut mamy interesującą i pyszną przekąskę. Zaciekawicie gości, obiecuję:)
Dzięki za mobilizację!Odkryłam Twój blog wczoraj i wczytuję się w historię.Bardzo,bardzo pozdrawiam całą Waszą Rodzinę
OdpowiedzUsuńOdkryłam wczoraj Twój blog i zaczytuję się :) Pozdrawiam Was gorąco!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że do nas trafiłaś:) Mam nadzieję, że treść zawarta w tym blogu pomoże Tobie lub komuś bliskiemu kto tej pomocy poszukuje i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń