niedziela, 20 kwietnia 2008

Fatum

Mamy problem z internetem. Przez ostatnie kilka dni jest około godziny dziennie, poczym wyłączają. Układ jest taki, ze jesteśmy podpięci do właściciela domu, u którego wynajmujemy mieszkanie i to on musi dzwonić do Time Warner z reklamacją.

Dzwonić może tylko z domu, bo musi być podczas rozmowy przy modemie i wykonywać instrukcje dane mu przez przedstawiciela firmy. Wraca jednak późno z pracy i to tylko na krótko, a wtedy internet akurat jest i dzwonić nie ma sensu. W ten sposób sprawa ciągnie się już dobre kilka dni i wciąż jest niezałatwiona.

Jakiś straszny pech nas opanował, bo nie mamy też telewizji (wysiadł satelita), a wczoraj Kamilek dopadł komórkę Piotrka, zaślinił, bo właśnie ząbkuje i komórka wysiadła. Piotrek miał tam wszystkie firmowe kontakty, mnóstwo ważnych numerów. Tragedia.

Kiedy internet pojawia się chwilowo, załatwiamy wszystko co ważne, płacimy rachunki, sprawdzamy ebay i inne nasze sprawy, których bezwzględnie musimy pilnować no i na pisanie bloga nie wystarcza już czasu.

Doskwiera mi ta sytuacja, ale mam nadzieję, że po weekendzie zostanie rozwiązana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz