czwartek, 17 kwietnia 2008

Ku przestrodze

Poprzez internet nawiązałam kontakt z pewną panią, która opowiedziała mi historię swojej córki. Dziewczynka rozwijała się normalnie do 4 roku życia, kiedy to została uszkodzona przez szczepionkę.
Od tego czasu jeździ na wózku inwalidzkim, nie mówi, potrzebuje pomocy w każdej prostej codziennej czynności, nie stoi sama i nie chodzi. Obecnie ma 16 lat.
Kobieta prosiła, aby opowiadać historię jej dziecka gdziekolwiek to możliwe. By ostrzegać ludzi co może się stać.

Ja o takich historiach chcę słyszeć jak najczęściej, rozpowszechniać świadomość zagrożenia. Gdy szczepiłam Kacperka znałam tylko jedną stronę medalu. Wręcz spieszyłam się, by jak najwcześniej na wszystko go poszczepić, aby był jak najlepiej zabezpieczony. Nie miałam pojęcia, że to może być niebezpieczne.

Miałam prawo przed podjęciem decyzji znać wszystkie za i przeciw. Mój pediatra, doktor Lekan (wymieniam z nazwiska, bo nie zamierzam kryć drania), wielokrotnie mnie zapewnial, że całkowicie bezpieczne jest podawanie 7 szczepionek na raz lub w kilka dni po chorobie.

Może gdybym trafiła do mądrzejszego pediatry mój Kacperek mógłby mi kiedyś powiedzieć, że mnie kocha.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz