niedziela, 17 sierpnia 2014

Zdrowa przekąska:)

Tym razem chciałam podzielić się z Wami drobną przekąską, którą nauczyłam się robić pracując w restauracji na Manhattanie. Ostatnio  odkryłam Amerykę, bo przyszło mi do głowy, że przecież spełnia ona wszystkie wymogi SCD. Dlaczego więc nie ma jej jeszcze na blogu? 

Jeżeli macie umyte listki młodego szpinaku, a najlepiej jego 3 opakowania, to zrobienie całości zajmie poniżej 10 minut, a smak jest doskonały. No i proszę nie mówcie, że nie lubicie szpinaku. Ten będzie smakował:) Zapraszam:)

Na średnim ogniu rozgrzewamy na patelni oliwę z oliwek. Dorzucamy obrane ząbki czosnku, jeśli są małe to w całości, jeśli większe to kroimy na mniejsze kawałki. Na 3 opakowania szpinaku proponuję 15 małych lub 5 większych ząbków. Czosnek chwilę podsmażamy do czasu aż zacznie przybierać złoty odcień (ogień musi być mały, inaczej oliwa się spali). Do podsmażonego czosnku dorzucamy garść rodzynek, mieszamy, czekamy 1-2 minuty i dorzucamy cały szpinak. Mieszamy energicznie. Gdy wielokrotnie zmniejszy swoją objętość, solimy, lekko pieprzymy i danie jest gotowe. Najlepiej smakuje na ciepło. Zjadłabym tego nieograniczona ilość:)

Etap 5:

2 komentarze:

  1. Agnieszko pomocy ja mam straszną biegunkę ...gdzieś zaginął mój poprzedni post jem to co zawsze etap 2 i buraki nic mi nie szkodziło było super .... tylko na wakacjach duża kolka ale myślę że to po grilu .... od tygodnia dodałam jogurt 1 łyżka ale czułam że to za dużo bo były przelewania i bulgotania zmniejszyłam do 1 łyżeczki stolec był trochę rozluźniony a dzisiaj się obudziłam ze straszną biegunką... co mogę na to brać węgiel? jestem już miesiąc bez leków może do nich wrócić to były czopki ...... siedzę i płaczę martwię się

    OdpowiedzUsuń
  2. Monika przykro mi bardzo, że beigunka sie znowu pojawiła. Jeżeli to od dzisiaj to nie panikuj. Być może to zatrucie pokarmowe, może zjadłaś coś pryskane, słabo umyte lub choćby zwykły wirus pokarmowy. To nie musi oznaczać ( i sądze ze nie oznacza) pełnego powrotu choroby. Poza tym pogorszenia na diecie się zdarzają, ale mijają same. Węgiel możesz zjeść. Biegunkę powstrzymują też banany i rozgotowane jabłko. Nie martw się, to minie. Daj znac jutro jak wygląda sytuacja.

    OdpowiedzUsuń