wtorek, 22 lipca 2008

Update

Śpieszę Wam donieść, że Piotrek wrócił po dwóch godzinach z miną tryumfu na twarzy. Przywiózł pieniądze z powrotem:))) Skończyło się na postraszeniu. Ufff....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz