czwartek, 12 lutego 2015

11 lat !!!


Wszystkiego najlepszego Kochanie!





Kacperek ma dzisiaj urodziny:) Prosimy Was o modlitwę za niego (jeżeli nie kłóci się to z Waszym światopoglądem), bardzo wiele mu jej potrzeba. Wieczorem podepnę tu kilka zdjęć i przepis, a na razie biegnę kończyć torta :)

***
Z niewielkim opóźnieniem wklajam zdjęcia i przepis na tort , który tym razem pojawił sie na naszym stole.















SCD TORT TRUSKAWKOWY Z KREMEM CYTRYNOWYM (etap 3, 4 surowe truskawki)
Przepis z książki "Against All Grain" Danielle Walker

W tym przepisie używam szklanki o pojemności 200 ml

3/4 szkl roztopionego nierafinowanego oleju kokosowego plus trochę do nasmarowania brytfanny
5 szkl  mąki z blanszowanych migdałów
8 jajek
1 1/3 szkl miodu
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka ekstraktu z wanili
1 1/2 łyżeczki sody
1/2 łyżeczki soli
1 szkl zmiksowanych rozmrożonych truskawek (odciśnięte z grubsza z soku)

Na krem:
2 puszki mleka kokosowego schłodzone przez dobę w lodówce
3/4 szkl puddingu cytrynowego (przepis poniżej)

Truskawki do dekoracji wg własnego uznania

Na ciasto: rozgrzać piekarnik do 160 C. Nasmarować olejem dwie identyczne okrągłe brytfanny o średnicy 23 cm (mogą być ciut większe, ciasta starczy). Z papieru do pieczenia wyciąć dwa kółka i umieścić je na spodach foremek. Olej, jajka, miód, sok z cytryny i wanilię wymieszać dokładnie (najlepiej przez 45 mikserem). Dodać sodę, sól i truskawki. Zmiksować ponownie. Ciasto rozdzielić na dwie równe części i piec w foremkach przez około 30 minut do czasu, aż wsadzony dla sprawdzenia patyczek wyjdzie suchy. Ostudzić placki w foremkach przez 20 minut, potem lekko okroić brzegi i wyjąć z blaszki do dalszego studzenia.

W tym czasie zrobić krem.
Delikatnie otworzyć puszki mleka kokosowego, zdjąć wierzchnią, gęstą warstwę. Natomiast tą wodę, która się oddzieliła i została na dnie puszki, użyć do innego przepisu np. koktajlu owocowego. Gęste mleko kokosowe umieścić w zmrożonej wcześniej (w zamrażarce) misce i ubijać  zmrożonymi mieszadłami około 10 minut, aż zaczną formować się lekkie stożki w mleku. Delikatnie dodać pudding cytrynowy i wymieszać. Odłożyć do lodówki do czasu, aż ciasta przestygną.

Ja dodatkowo zrobiłam poncz, którym nasączyłam placki. W filiżance zmieszałam ciepłą wodę z miodem i sokiem wyciśniętym z malin i pędzelkiem nasmarowałam wystudzone placki.

Połową kremu wysmarować pierwszy placek, rozłożyć drobne kawałki truskawek, przykryć drugą warstwą, nałożyć pozostały krem i udekorować.

PUDDING CYTRYNOWY (etap 3)
"Against All Grain" Danielle Walker
szkl = 200 ml

1/2 szkl  miodu
2 łyżeczki startej skórki cytrynowej
1/2 szkl soku z cytryny
6 żółtek
odrobina soli
4 łyżki miękkiego masła klarowanego

Do garnuszka wkładamy miód, skórkę z cytryny, sok, żółtka i sól, mieszamy i gotujemy na małym ogniu około 5 minut, ciągle mieszając do zgęstnienia. Przecieramy przez sito. Dodajemy miękkie masło klarowane, mieszamy dokładnie. Przekładamy do małego pojemniczka z zamknięciem, bezpośrednio na puddingu układamy folię spożywczą, aby zapobiec tworzeniu się skorupki. Schładzamy.

Mam nadzieję, że kiedyś i Wam przyda sie ten przepis.  Wszystkim bardzo dziękujemy za ciepłe słowa i piękne życzenia:)





7 komentarzy:

  1. Kacperku, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrowia, miłości i akceptacji. Oby spełniły się Twoje marzenia i jedno, najważniejsze życzenie Twojej Mamusi, o którym marzy gdy się przytulacie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego Kacperku !!!!!! Dużo zdrowia przede wszystkim ! :))
    /Dominika

    OdpowiedzUsuń
  3. Z okazji urodzin wszystkiego najlepszego ale tak naprawdę już to masz Kacperku - to kochająca rodzina.
    Najpiękniejsze jest niewidoczne dla oczu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kacperku zdrowia, bo ono jest najważniejsze. Życzę go Tobie tak mocno jak życzę go mojemu synkowi Ignasiowi. Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego dla Kacperka! :) Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Agnieszko,
    czytam Pani bloga od samego początku (a trochę tego jest :)) ale ciągle mam kilka pytań. 1. Kiedy można wprowadzać ser żółty? Choruję na WZJG więc myślę, że nie będzie mi szkodził ale w tabelce na pecanbread nigdzie nie widzę sera więc nie wiem... czy dopiero na pełnym etapie 5? Jestem dopiero na pierwszym :( 2. Gdzieś przeczytałam, że soki w kartonach są zabronione, dlaczego? Ja piję sok "Sad sandomierski" z jabłek pakowany w kartony 3l i pisałam też do producenta, który zapewnił mnie, że spk jest w 100% naturalny bez żadnych dodatków. 3. Chciałam prosić rzeźnika o zrobienie wędliny lub kiełbasy ale wiem, że większość z nich dodaje do nich saletrę. Nie bardzo wiem co to jest (jakiś konserwant?) i czy jest to dozwolone na diecie?
    Bardzo to wszystko skomplikowane, szczególnie dla początkujących :(
    Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Kacperka :)

    Ula

    OdpowiedzUsuń
  7. Do Uli: Dziękuję za miłe słowa, życzenia dla Kacperka i cieszę się, że moge się na coś przydać. A teraz do konkretów: ser żółty możesz już wprowadzić. SCD nie wypowiada się dokładnie kiedy wprowadzać sery zółte i ryby więc tu jest dowolnośc w interpretacji, ja osobiście nie widze przeciwskazań abyś zaczęła już, jeśli dobrze je zniesiesz (testujemy jaK każdy inny pokarm). Soki w kartonach sa zabronione, ale to bierze się wyłącznie z braku pewności co do składu produktu. Ja kupuję Kacperkowi jeden lokalny w kartonie 3 l same jabłka w składzie, mętny, niepasteryzowany i nie mamy z nim żadnego problemu. Skoro producent Cie zapewnił że nic nie dodają to ja bym to zostawiła.

    Na temat saletry przeszukałam juz kiedyś pół internetu i nikt na SCD nie umie jednoznacznie wypowiedzieć się w tym temacie. Na tej diecie generalna zasada brzmi: jeżeli czegos nie jesteśmy pewni to jest to nielegalne. ja nawet stoczyłam batalię z moim teściem, bo on daje kiełbasy do zrobienia do jakiegos sąsiada i prosiłam aby zrobił Kacperkowi taką bez saletry, uparty jest niestety i dowiedziałam się ze nie zrobi, bo tak się nie da. Uuuu:( Nie wierze. Ale zmotywowałas mnie i lada moment, może jeszcze dzis jak położe chłopakow spać wrzuce link do przepisu na domową kiełbasę, która jest prościutka, pyszna i jest etapem 1. No i prosze nie pisz mi na pani, bo czuje sie wtedy staro:) pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń