środa, 2 kwietnia 2014

Smutne dane zza oceanu

Dzisiaj 2 kwietnia przypada Światowy Dzień Świadomości Autyzmu


Tego dnia wiele budynków na całym świecie zostaje oświetlonych na niebiesko, aby zwrócić uwagę społeczeństwa na tę ciężką i rozwijająca się w coraz większym tempie chorobę. 






Właśnie podano najnowsze statystyki dotyczące skali  autyzmu w Stanach Zjednoczonych. Niestety, dane te wciąż rosną w dużym tempie, przypadków przybywa,  a na horyzoncie nie widać niczego, co miałoby tę straszną eskalację powstrzymać. 

Amerykański  Center for Disease and Prevention podał, że pośród 8 latków badanych w roku 2010 występuje autyzm u 1 na 68 dzieci, w tym u 1 na 42 chłopców i 1 na 189 dziewczynek. Daje to ponad milion dzieci z autyzmem w samych Stanach Zjednoczonych. 

Pamiętam, że kiedy zachorował Kacperek słyszało sie o statystykach w granicach  1 dziecko na 170 i już wtedy bito na alarm, że ilości chorych dzieci z niewyjaśnionego dotychczas na 100% powodu gwałtownie rośnie.  W latach 70-tych 20 wieku statystyki wynosiły 1 dziecko na 10000, ale trzeba wziąć pod uwagę gorsze metody diagnostyczne w tamtym okresie (osobiście ten argument do mnie jednak nie przemawia, bo skoro to wina metod diagnostycznych to powinniśmy mieć teraz całe mnóstwo autystycznych dorosłych, przecież nie wyparowali, a ta choroba z wiekiem nie mija). Gdy Kacper miał 3-4 latka  było już 1 dziecko na 120 i tak dalej, cały czas przybywa nowych tragedii. 

 Poniżej podaję tabelkę z danymi amerykańskimi:  




 Tłumaczenie: Zidentyfikowane występowanie Autyzmu - zbiorcze dane
1 kolumna - rok obserwacji
2 kolumna - rok urodzenia
3 kolumna - ilość podmiotów od których zebrano dane
4 kolumna - występowanie choroby na 1000 dzieci
5 kolumna - na jak dużą grupę zdrowych dzieci przypada jedno dziecko z autyzmem

Strach pomyśleć, że za kilka lat może to być już 1 na 20 dzieci. Co musi się stać, czyje dzieci muszą zachorować, aby ludzie znaleźli metody skutecznie  odwracające u wszystkich bieg choroby oraz aby raz na zawsze jednoznacznie podano przyczynę zachorowań?

 Zbyt dużo już wiem na temat autyzmu, aby łudzić się, że taka metoda mogłaby być tylko jedna i skuteczna dla wszystkich dzieci oraz aby przyczyna rozwoju choroby była taka sama w każdym przypadku

 Już dziś wiadomo, że wyłączając przypadki o podłożu genetycznym, autyzm spowodowany jest szeregiem wadliwych procesów związanych z osłabienem układu immunologicznego, pokarmowego i detoksyfikacynego (mówiąc w największym skrócie).


Zapalmy dzisiaj niebieskie światło! Nas - rodziców z chorymi dziećmi, jest coraz więcej. Jednoczmy się, w tym tkwi nasza siła!



  Firma Rossman w Polsce też wsparła w tym roku naszą akcję:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz