niedziela, 13 kwietnia 2008

Bananowo

Właśnie się dowiedziałam o dwóch sposobach, jak sprawić żeby banany szybciej dojrzały i spełniały wymogi naszej diety.

Sposób pierwszy: Włożyć kiść bananów do papierowej torby wraz ze starym jabłkiem. Szczelnie zamknąć.

Sposób drugi: włożyć kiść bananów do plastikowej torby i w ciepły, słoneczny dzień trzymać je w samochodzie na słońcu.

Słyszałam też o sposobie polegającym na zawinięciu bananów w gazetę i jeszcze jeden sprawdzony przeze mnie boleśnie - włożyc do terebki i zabrać ze sobą gdziekolwiek się idzie (wieczorem wyciągnęłam dojrzałą, ale rozciapaną miazgę...ech...wolę nie wspominać:))

Mi osobiście na pewno te podpowiedzi się przydadzą, bo wielokrotnie stawałam przed faktem, że potrzebuję banana natychmiast, a żaden nie miał wciąż brązowych kropek i ogonek wciąż był zielonkawy. Mam taki system, że w domu zawsze trzymam dwie kiści bananów, kiedy pierwsza jest już dojrzała, wtedy kupuję drugą, mocno żółtą, ale jeszcze bez kropek. Do czasu kiedy Kacperek zje te dojrzałe, tamte drugie są już odpowiednie. Robimy sporo placuszków bananowych więc u nas schodzą około dwie kiści na tydzień, no może trochę mniej.

Ten system czasami zawodzi, bo zdarza się, że w sklepie mają tylko zielonkawe i wtedy powstają w domu braki.

Zauważyłam też, że nie warto kupować zielonkawych, bo często nie dojrzewają potem równo, część owocu robi się już zgniłobrązowa, a część jest wciąż zielonkawa. Takie banany oczywiście do niczego się nie nadają.



Takie banany są niedojrzałe, nie nadają się przy diecie SCD.

Te są w porządku:.




OK. Miałam też dziś pełne ręce roboty w kuchni. Fajna niedziela, nie powiem...

Zrobiłam majonez, pastę z kury i marchewki do chleba, ugotowałam owoce + kompot, owoce z miodem zmiksowałam jako snack do szkoły, upiekłam placek migdałowy i chleb. Zrobiłam Kacperkowi zupę z fasoli, pomidorów i mięsa wołowego, mleko orzechowe. Zrobiłam też jogurt. Dla nas na obiad forumową wieprzowinę w ananasach z sałatką i ryżem, a za chwilę zabieram się za nowe muffinki z masła cashew (takiego masła nie mam, więc jeszcze je musiałam dzisiaj zrobić).

A'propos robienia masła orzechowego, to nie zapomnijcie, jak mnie się to zdażyło, że dużo szybciej się zrobi, jeżeli po pewnym czasie mielenia zaczniecie delikatnie dodawać po odrobinie dobrej jakości oleju (ja dałam sezamowy, bo akurat taki miałam).

Jak tylko zrobię muffinki, to zaraz podam przepis i wkleję zdjęcie. Na razie wstrzymują mnie nieszczęsne banany, bo do przepisu potrzeba dwa, a moje nadal nie mają brązowych kropek, więc musze czekać. Nie wiem czy dzisiaj jeszcze się uda.

16 komentarzy:

  1. Co, jeżeli banany mają kropki ale nie tak bardzo jak na zdjęciu ? Nie nadają się? http://img.zszywka.pl/1/0067/w_5999/kuchnia/dojrzaly-banan--plus--maslo-orzecho.jpg tak jak tutaj, ewentualnie troszke mocniej ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie jak na zdjęciu przez Ciebie podesłanym nadają się:) Kierujemy się :
    1. nie może być nigdzie śladu zielonego nawet przy części niejadalnej jak ogonek, banan jest wyraźnie żółty
    2. zaczynają pojawiać się plamki

    OdpowiedzUsuń
  3. a jesli banan jest juz prawie czarny a przy ogonku są śladowe ilosci zielonego, prawie ledwo zauwazalne ? :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Musiałabym zobaczyć jak to wygląda, jednak bardzo często (zimą szczególnie) jest taki problem, ze one dojrzewają nierówno, częśc jest już miękka i brązowa a część wciąz niedojrzała. Takie się nie nadają. czy jak go otworzysz, w srodku jest cały miękki? Tego zielonego tylko odrobineczka na końcu ogonka? Wtedy by można uznać ze ujdzie, ale ja takich unikam.

    OdpowiedzUsuń
  5. tak, zielonego koncowka na ogonku, a w srodku zdarza sie ze miekki i juz lekko podgnity , ze tak to ujme.

    OdpowiedzUsuń
  6. Agnieszko, użyłam dzis 2 niedojrzalych bananów do zrobienia placuszków - wydawało mi się, że one podczas gotowania/smażenia dojrzeją sobie i ta skrobia się w nich przemieni, ale teraz już sama nie wiem.. jestem na końcu etapu 1, czy to niweczy wysiłek i trzeba powtórzyć intro? Będę wdzięczna za wskazówki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na diecie scd nie wolno w ten sposób przyspieszać dojrzewania bananów miały one niedozwolone cukry w sobie wymagane jest intro:(

      Usuń
  7. Och, szkoda.. no nic, to robię, 2 dni wystarczy. Dziękuję Agnieszko za błyskawiczną odpowiedź, to bardzo pomocne! Ciekawe jest to wszystko na tej diecie, ja np nie miałam ciężkich symptomów przed dietą, lekkie IBS i wzdęcia, czasem lekkie skurcze. A na intro już widać, że kompletnie nie trawie gotowanej 4h marchewki ani puree z jabłek i źle na to reaguję (wzdęcia, rozwolnienie, gazy). Plus rybki z puszki też nie są trawione, dopiero normalna gotowana tak, tamte zbyt włókniste. Zaskakujące jak to wrażliwe mimo tak lekkich symptomów z jakimi zaczęłam. Ciekawe czy ta tolerancja się pojawi. Nie jestem pewna czy nawet na surową lub tylko lekko obgotowana marchewkę lepiej nie reagowałam (ze wspomnień sprzed scd) niż na tą gotowaną 4h, czy to możliwe w ogóle? Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Marta Każdy organizm reaguje trochę inaczej Ale najłatwiej trawiony jest białko gotowane i mielone.

      Usuń
    2. Staraj się zwiększyć picie wypijanego rosołu. Jak długo jesteś już na diecie SCD?

      Usuń
  8. Dziękuję! Na diecie dopiero 3 tygodnie. Intro już powtórzone i wyczekuje jutrzejszego śniadania :D Do jakiej ilości plus minus dojść z rosołem? Czy wywar warzywny się liczy? Bo czasem piję tą wodę z gotowanych warzyw. Schudłam już kilka kg (jestem szczupłą osobą więc to na niekorzyść powiedzmy), ale rozumiem że to się nadrobi wraz z kolejnymi etapami, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z rosołem nie trzeba się ograniczać, taki samych warzyw ma niewiele wartości w porównaniu do mięsnego, najlepszy jest gotowany długo 24 do 36 godzin na kościach ze szpikiem w środku. Taki wywar ma zdolności leczenia ściany jelit. Na początku diety scd chudnie się, natomiast potem gdy zaczynają wchodzić masła orzechowe i mąki orzechowe szybko się nadrabia.

      Usuń
  9. Dziękuję! Wybiorę się do organicznego rzeźnika z pytaniem o możliwość zakupu kości w takim razie. Do maseł jeszcze kawałek, ale może avocado po drodze wesprze. Rozumiem że kości tylko wołowe? Czy z innych zwierząt też ok? Jak baranina/drób/wieprzowina?

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepsze są wołowe kości takie ze szpikiem w środku z baraniną nie miałam do czynienia nawet nie wiem jak takie kości wyglądają Myślę że nie są złe Natomiast drób jest dość słaby ale też lepszy niż sam wywar warzywny

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie. Poczytałam jeszcze na angielskich stronach i piszą, że baranina też odżywcza, z tym, że podobno wywar z kości ma zapach, który nei każdemu podchodzi. Na GAPS piszą, że dobrze jeść skóry też z kurczaka z rosołu, czy scd też poleca jedzenie skór?

    OdpowiedzUsuń